Lato się kończy, ale jeszcze można cieszyć się słoneczkiem. Dlatego też dzisiaj idę z Patrycją robić zdjęcia, więc bacznie obserwujcie blog.
Ostatnio było sporo stylizacji, a więc dzisiaj mam dla Was recenzję dwóch produktów, które razem tworzą idealny duet.
Kiedyś już pokazywałam Wam krem do depilacji Eveline, który był dla mnie wspaniałą alternatywą dla znienawidzonej maszynki, przez którą, czasem moje nogi wyglądały jakbym wróciła z wojny ;) Do czasu, gdy odkryłam maszynkę ISANA, jesteście ciekawi? W takim razie zapraszam do lektury :*
Maszynka do golenia ISANA z systemem trzech ostrzy
Cena: ok.20zł
Opinia: Maszynka jest zapakowana w ochronne pudełko z plastiku, z tyłu na etykiecie mamy wszelkie potrzebne informacje jak opis budowy ostrzy, tutorial jak powiesić/przymocować pudełko maszynki, czy jak wymieniać ostrza.
Po otwarciu ukazuje nam się fioletowe pudełko a na nim przymocowana maszynka, w pudełeczku znajdują się wymienne ostrza, które później również w niskiej cenie można dokupić. Kształt maszynki oraz to z czego jest wykonana ułatwia golenie, maszynka nawet gdy jest mokra nie wyślizguję się i to zapewnia komfort.
Co do samego golenia jestem w pozytywnym szoku, często używając innych, zwykłych maszynek kończyło się to zacięciami, podrażnieniem, trudnością w zgoleniu wszystkich włosków. Zawsze miałam kłopoty z depilacją miejsc typu kolana, gdzie zawsze się zacięłam, a tu jest zupełnie co innego. Maszynka "sunie" delikatnie i przystosowuje się do nierówności, nie uszkadzając skóry. Nie odczuwałam żadnego uczucia "rwania" włosków co często się zdarzało przy innych maszynkach. Jestem bardzo zadowolona z tej maszynki i wiem, że jak na razie nie zamienię ją na żadną inną.
Przejdźmy teraz do produktu, który jest niezbędny wg mnie przy używaniu maszynek
Rossmann, Isana, Rasierschaum Pfirsich (Brzoskwiniowa pianka do golenia)
Opis:
Przeznaczona do golenia na mokro dla kobiet. Przyjazna formuła z aloesem i witamina E. Łagodzi podrażnienia i pielęgnuje skórę nóg oraz okolic ramion i bikini. Testowana dermatologicznie.
Opakowanie różni się od poprzedniej wersji węższym korkiem.
Skład: Aqua, Palmitic Acid, Triethanolamine, Glycerin, Butane, Propane, Aloe Barbadensis Gel, Lauryl Glucoside, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Cocamidopropyl Betaine, Polyquaternium-7, Tocopheryl Acetate, Parfum, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, CI 16255, CI 19140.
Cena: ok.5zł
Opinia: Używałam już kiedyś pianek ISANA, lecz fioletowej wersji. Byłam bardzo zadowolona, więc postanowiłam wypróbować wersję brzoskwiniową. Pianka ma cudowny zapach, nie jest on"sztuczny". Kolor żelu jest pomarańczowy, bardzo ładny :) W kontakcie z mokrą skórą żel od razu zamienia się w piankę. Pianka umożliwia wygodniejsze golenie. Nie uczula, nie powoduje podrażnienia, dzięki aloesowi. Zmywa się również dobrze, pozostawia skórę gładką, a nie suchą, jak to niektóre pianki "robią"
A jak wyglądają efekty?
PRZED
TUTAJ MIAŁAM MOKRE RĘCE DLATEGO ŻEL CZĘŚCIOWO ZAMIENIŁ SIĘ W PIANKĘ
PO
Używacie produktów ISANA? Jak Wam się podobają efekty?
Buziaczki :*
Efekt jest świetny .. Trzeba wypróbować;D
OdpowiedzUsuńWidziałam w Rossmanku tą piankę do golenia i się nad nią zastanawiałam i w końcu wzięłam z Joanny, która okazała się niewypałem, więc może pora spróbować tej:)
OdpowiedzUsuńHaha, u mnie post też o depilacji :D
OdpowiedzUsuńja miałam z eveline i okazała się niewypałem. może tą wypóbuję.
OdpowiedzUsuńMam pomadkę jedynie z ISANA i zmywacz do paznokci, który bardzo lubię! :D
OdpowiedzUsuńja używałam i ich firmy kremu, pachniał niesamowicie pięknie *.*
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do wzięcia udziału w rozdaniu na blogu:
unnormall.blogspot.com
Chyba muszę wypróbować tę piankę i tą maszynkę :D
OdpowiedzUsuńja właśnie uzywam fioletowej pianki. super jest!:)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc przechodziłam nie raz w Rossmanie obok szafki z produktami do depilacji ISANA ale jednak nie skusiłam się. Zazwyczaj inwestuję po prostu w trochę droższe produkty bo wychodzę z założenia, że będą po nich lepsze efekty. Kiedyś używałam plastrów do depilacji ale już teraz nie muszę. Jestem po kilku sesjach depilacji laserowej w salonie Łodzi, w którym wykorzystują technologie od https://depilacja.pl/ więc wiedziałam, że oddaję się w dobre ręce. Cieszę się, że mam już z głowy depilację na długi czas. To niesamowita wygoda. Gładka skóra i brak owłosienia. Na prawdę polecam. Pomyślcie o depilacji laserowej szczególnie, że ceny nie są bardzo wysokie za takie zabiegi.
OdpowiedzUsuń