26 lutego 2014

KURS WIZAŻU

Dzisiaj tak jak wczoraj pisałam odbyła się druga część kursu wizażu. Dzisiejsza część dotyczyła makijażu ślubnego. Dowiedziałam się kilku rzeczy, których do tej pory nie wiedziałam. A więc:

Makijaż ślubny jest makijażem specyficznym, wyjątkowym. Musi być to makijaż trwały, delikatny, podkreślający urodę panny młodej oraz zgrany z jej dodatkami. Jest specyficzny z uwagi na to, że musi dobrze się prezentować w świetle dziennym, sztucznym i fleszem aparatu fotograficznego. A'propos fleszu, jeśli panna młoda nie jest przyzwyczajona do makijażu i nie jest otwarta na nowości trzeba ją przekonać iż makijaż powinien zostać wykonany troszkę mocniej, aby na zdjęciach był on widoczny. Światło flesza ma to do siebie, że "zabiera" połowę make-up'u. Dlatego dobrze jest zrobić makijaż próbny i przy okazji zdjęcia przed i po, aby pokazać klientce jak będzie wyglądać na żywo oraz na zdjęciach. Należy też pamiętać o kamuflażu, by ukryć niedoskonałości, przebarwienia, naczynka, zmęczenie, stres, ewentualne blizny czy wypryski. 
Aby kamuflaż był trwalszy przed zrobieniem makijażu nakładamy krem nawilżający, bazę pod makijaż oraz korektory odpowiednie do potrzeb naszej cery. Wtedy można nałożyć podkład, nakładając delikatnie podkład w miejscach nałożenia korektora. Najlepiej takie przygotowanie utrwalić pudrem transparentnym. 
Ważnym aspektem makijażu ślubnego jest wymodelowanie twarzy bronzerem oraz rozświetlenie różem.
Przy wyborze cienie unikajmy perłowych, brokatowych, ponieważ źle będą wyglądać na zdjęciach.
Na koniec można również zastosować specjalny utrwalacz, by makijaż przetrwał całą noc.
To chyba na tyle co zapamiętałam ;)

25 lutego 2014

Fashion

Hello :)
Tym razem modowo, na pewno zacznę od tego iż na portalu lookbook.nu mój profil zaobserwowała sama Maffashion, a po dodaniu screena na INSTAGRAM również polubiła to zdjęcie. Wiem, że to pewnie nic takiego, ale cieszę się jak małe dziecko,które dostanie cukierka ;)

A więc jak ma być modowo, mam dla was kilka rzeczy z strony FASHIOLISTA, które podbiły moje serce:





I jak wam się podobają te przykładowe rzeczy? Dla mnie bomba, lecz słowo "bomba" może również odnosić się do cen, ale pomarzyć dobra rzecz ;)

Na stronie FASHIOLISTA  stworzyłam również listy tematyczne czy też przykłady zestawień, a oto niektóre:

Powyżej jest to przykład luźnej stylizacji, powiedziałabym, że w stylu street z elementami kobiecej elegancji



A tutaj mamy romantyczne zestawienie. Takim strojem uzyskamy wydłużenie sylwetki za pomocą krótkiego gorseciku, rozkloszowanej spódniczki i wysokich butach na platformie.



Przeglądając ubrania i dodatki, gdy tylko ujrzałam ten krótki gorsecik od razu skojarzyły mi się z nim jeansowe jasne krótkie spodenki i stworzyłam oto takie zestawienie. Zamiennie zamiast spodni równie ładnie będzie wyglądać spódniczka. A okulary przeciwsłoneczne w stylu retro dodadzą uroku i na pewno przydadzą się w słoneczny dzień ;)



Gdy zobaczyłam ten stylowy płaszcz po prostu automatycznie stał się moim marzeniem, mimo swojego młodego wieku podoba mi się taki styl. Ja zestawiłabym to z skórzanymi czarnymi spodniami, delikatną, luźną i zwiewną koszulą oraz klasycznymi czarnymi szpilkami.. czysta elegancja :) Torebka dodana do zestawu ładnie komponuje się z płaszczem.



Mówiąc o outfitach mam jeszcze mój dzisiejszy popołudniowy zestaw:

Składa się z 
-luźnej bluzki w zwierzęcy wzór
-Granatowego topu AMISU, zakupionej w NEW YORKER'ze
-czarnych rurek z podwyższonym stanem PIECES
-pierścionków (jak dobrze pamiętam) .. CROPP


I jak wam się podoba moja stylizacja? Nie jest to nic specjalnego, zwykły codzienny strój :)

Jutro mam drugą część kursu makijażu zorganizowanej przez firmę PIERRE RENE, już nie mogę się doczekać. Jednak jest to organizowane w tym tygodniu, a cały czas myślałam, że w tamtym ;) Jutro postaram się napisać wam relacje.

Chyba moja szwankująca pamięć to efekt stresu wywołanego przez do znudzenia ciąąągłe gadanie o maturze przez nauczycieli. Przecież jesteśmy dorośli i jesteśmy !świadomi! tego że wielkimi krokami zbliżają się te dni egzaminów. Wg mnie takie tłumaczenie nam,że to bardzo ważne, że nie możemy popełnić błędu itp. to strata czasu i lepiej ten czas przeznaczyć na ćwiczenia. Ale to moje zdanie.




23 lutego 2014

OUTFIT

Witajcie :)
Sama nie wiem od czego zacząć, jestem troszkę zalatana.. szkoła, w tym matura, opiekowanie się dzieckiem, opieka nad młodym króliczkiem i oczywiście obowiązki domowe. 

Ostatnio zarejestrowałam się na stronie pewnie wam znanej jaką jest Lookbook ostatnio wrzuciłam moje 3 outfity, chcę wam pokazać dziś jeden z nich: 

Jest to zestaw który składa się z 
-spodni firmy CUBUS
-swetra który "odziedziczyłam" po mojej prababci
-pierścionka z czerwonym dużym oczkiem 
-bluzki firmy NEW YORKER 

A oto drugi outfit z elementem bordowej bluzeczki:




Nawiązując do bluzki NEW YORKER, jest to bluzka, którą ostatnio wam pokazywałam. Troszkę ją ulepszyłam dodając ćwieki, a oto efekty:

Jedynie musiałam podłożyć kawałek materiału,żeby ćwieki nie uszkodziły delikatnej tkaniny bluzki, i jak ? ;)

Mówiąc o przeróbkach skończyłam przeróbkę długiej spódnicy po prababci, w krótką spódniczkę a'la bombka, jest zagięta i na dole jest wpuszczona gumka


Chciałabym od razu pokazać wam nowe nabytki, jakimi są 3 torebki aktówki, które kiedyś służyły mojej mamie. Na razie się wietrzą ;) ponieważ dłuuugo leżały schowane, a później wymyślę coś bo chcę je troszkę zmienić, dodając np.ćwieki






Pierwsza z nich urzekła mnie od razu <3 Uwielbiam ciuchy, które mają swoje lata, bądź są w stylu sprzed lat. Też to zauważyłyście, że moda wraca? W sklepach, szczególnie sieciówkach roi się od torebek aktówek, listonoszek, ubrań w kwiatowy print, krótkie bluzeczki na krótki rękaw zestawione z długą obcisłą spódnicą oraz wiele innych.
Kilka takich propozycji możecie zobaczyć na moim profilu na FASHIOLISTA

Wczoraj zrobiłam mojej mamie przedłużenie paznokci metodą żelową z użyciem białych końcówek.

Dzisiaj zmieniłam trochę ich kształt i dopracowałam je, zdjęcia pojawią się w następnej notce. 

Zapraszam do komentowania jak wam podobają się moje pomysły i może jest coś co byście chciały zobaczyć w następnym poście, w którym będzie więcej tekstu niż zdjęć.




17 lutego 2014

kosmetyki, dziarki i pazurki

Witajcie :)


Właśnie siedzę, piję kawkę i piszę dla was nową notkę. Dzisiaj zostałam w domu,lecz po południu idę do "pracy", moim zajęciem jest pilnowanie pewnej dziewczynki. Zamierzam jeszcze dzisiaj iść na zakupy by kupić bazę pod makijaż, zastanawiam się nad silikonową bazą firmy WIBO i bazą firmy CATRICE, którą używa moja mama i jest z niej zadowolona. Mam też zamiar kupić puder transparentny z firmy CATRICE, ale wszystko się okaże jak pójdę do drogerii, zawsze coś mi wpadnie w oko i w rezultacie niekiedy kupuje zupełnie co innego.




Apropos kosmetyków, przed wczoraj przyszła paczka z AVON'u, firmy, której moja mama jest konsultantką. Zamówiłam mgiełkę do ciała, eyeliner oraz próbki szminek(niestety przyszły jedynie 3)


Pachnąca mgiełka do ciała o zapachu Lilia i Gardenia - mimo iż wzięłam ją w ciemno jestem jak na razie z niej zadowolona, choć nie mogę za dużo teraz o tym pisać, ponieważ mam ją drugi dzień. Każdy ma inny gust, lecz jej zapach po prostu pokochałam. Połączenie intensywnej lilii oraz trudnej gardenii, biorąc pod uwagę jej pachnące składniki, które są naturalnie nietrwałe i proces stworzenia zapachów z jej "udziałem" jest procesem trudnym. 

Wczoraj ta mgiełka utrzymała się prawie do samego wieczora. Wiadomo, że stosuje się je trochę inaczej niż perfumy. Powinno się spryskać gołe ciało, w miejscach ciała, które wytwarzają ciepło, jak zgięcia łokci, kolan, miejsce za uszami, zapach pozostanie dłużej. 

Mgiełki szczególnie chętnie stosuję w lato, gdyż mgiełka jest lżejsza niż perfumy.

 
Płynny eyeliner w mazaku w kolorze "Teal" - O nim napiszę więcej, gdy dłużej będę go używać. Na razie również muszę wprawić się w robienie kreski eyeliner'em w mazaku, gdyż od dłuższego czasu używam eyeliner'a w żelu firmy PIERRE RENE, który nakładam specjalnym pędzelkiem. Jedyne co na razie mogę powiedzieć to wspaniały ciemno niebieski odcień produktu. 


Próbki szminek ULTRA COLOUR w odcieniach "Lava Love" i "Hibiscus" oraz szminki DOSKONAŁOŚĆ ABSOLUTNA w odcieniu "Red Velvet" - Również o tych produktach, nie mogę się za dużo rozpisać, ponieważ po jednym nie można ocenić trwałości oraz innych spraw, które powinny cechować dobrą szminkę. Mogę napisać na razie, iż odcień "Lava Love" to wspaniały, intensywny odcień czerwieni, której szukałam. Jak na razie odcień "Hibiscus" nie przypadł mi do gustu, choć w katalogu prezentował się bardzo kusząco. 




Cieszę się, że moja mama jest konsultantką, ponieważ od dłuższego czasu mam świra na punkcie szminek i wydaję mi się bezpieczniejszym zamówienie najpierw próbki, a dopiero po przetestowaniu zamówienie pełnej wersji produktu. 

W nowym katalogu przykuła uwagę szminka o odcieniu "Violet Friday" i zastanawiam się czy ją zamówić, ponieważ szukam szminki w kolorze pastelowego, jasnego fioletu. 
Jest to dokładnie ta szminka :

Kilka dni temu, dostałam ćwieki: okrągłe złote i srebrne, oraz kwadratowe srebrne. Postanowiłam ozdobić nimi kilka ciuchów w tym bordową bluzkę, którą ostatnio zakupiłam w NEW YORKER'ze.


W przyszłym tygodniu wraz z mamą, która jedzie skonsultować czy jej tatuaż się dobrze goi, jadę do studia tatuażu :) Będę rozmawiać na temat dziarki, którą mam zamiar zrobić. Mam kilka pomysłów, zobaczymy co zrobię najpierw po rozmowie z tatuatorem. Chciałabym najpierw zrobić sowę z sentencją łacińską po wewnętrznej stronie ręki. Wiem w ostatnim poście pisałam o tym, lecz dzisiaj chcę rozwinąć ten temat. Bardzo podoba mi się motyw róży na ramieniu, może zaczyna się robić to tatuaż popularny i troszkę oklepany, lecz dla mnie to must have :) 
Następnym miejscem, które chcę "uzupełnić" tatuażami są uda. Rozmyślałam nad podwiązką czy też motywem czaszki i kwiatów. Wybierając miejsce umieszczenia dziarek, muszę pamiętać, iż planuję zostać pielęgniarką, więc nie mogę mieć nic w widocznym miejscu.
Na razie posiadam jeden tatuaż, jest to napis "Never give up Always have hope" który mam na żebrach, a o to on:

A o to kilka inspiracji tatuażowych:































Na koniec mam zdjęcia moich pazurków, które aktualnie mam. Jest to przedłużenie na mleczny tips, french białym żelem, oraz żel kamuflaż, który w takich stylizacjach jest niezbędny. Zrobiłam w taki sposób białą końcówkę by optycznie wydłużyć paznokcia, i jak wam się podoba? ;)



A oto pazurki, które miałam przed tymi:

------------------------------------------------------------------------------------------------------

Zapraszam do komentowania, jak wam się podoba dzisiejszy post i co sądzicie o tatuażach ?


Pozdrawiam, buziaki ;*