17 kwietnia 2014

D.I.Y. i KĄCIK KULINARNY :)

Wielki Czwartek, wielki leniuch. Wczoraj tak naprawdę był ostatni dzień szkoły .. nie wierzę w to do końca, że to już koniec. Ostatnie trzy lata minęły w mgnieniu oka, ale ta trzecia klasa.. nawet nie wiem kiedy ten czas zleciał :) Smutno trochę, bo jednak z pewnymi osobami się zżyłam. Teraz będzie inaczej, w maju matura i później, mam nadzieję, że studia :)

Ostatnio tj. 11 kwietnia dzięki mamusi zrobiłam tatuaż :) Moją upragnioną sówkę, na razie nie wstawiam zdjęć, ponieważ 24 kwietnia jadę na drugą sesje dodać biały kolor i napis. Więcej napiszę po skończeniu, ale jestem mega zadowolona w końcu tatuaż został zrobiony przez wspaniałego tatuatora :)






A teraz trochę mojego ulubionego DIY !
Mama kupiła mi balerinki w centro, zwykłe, czarne z paskiem, a ja już w sklepie wpadłam na pomysł lekkiego ulepszenia:



Następną rzecz, którą zmieniłam są dwie bluzeczki po mojej prababci, a więc VINTAGE <3 W jednej dodałam ćwieki, bo uznałam, że nic więcej jej nie potrzeba, a w drugiej wyszyłam znak nieskończoności:




Jeszcze, szybciutko skróciłam spódniczkę tworząc ciekawe efekt:



Będąc ostatnio na zakupach kupiłam kilka lakierów i naklejki, dziś pokażę wam dwa lakiery oraz naklejki:


Naklejki firmy MISS SPORTY nr. 005 fierce leopard
Dosyć łatwo się je przykleja, lecz trzeba uważać by zrobić to równo, by nigdzie nie zrobić "fałdek" 
Instrukcja:
Przed przyklejeniem dobierz rozmiar naklejek do poszczególnych paznokci. Odklej naklejkę z białej folii i naklej na paznokieć. Opiłuj wystającą za paznokieć część naklejki. Nałóż top coat. Gotowe!
Zobaczymy ile będą się trzymać, na razie nie mogę nic więcej napisać, bo dopiero wczoraj je zrobiłam
Lakier GOLDEN ROSE RICH COLOR nr.19  
Śliczny kolor, który niestety na zdjęciach jest trochę bladszy i mniej intensywny.
Lakier MISS SELENE nr.152
Jeszcze go nie używałam

A wczoraj stworzyłam coś takiego na moich paznokciach:

I jak wam się podobają? 

 Jak pisałam tak więc będzie 

Dzisiaj gdy zastanawiałam się co zrobić na obiad, wyciągnęłam pierś z kurczaka i postanowiłam zrobić.. coś ;)

Przepis:
-2 cebule
-1 podwójna pierś z kurczaka
-wywar z 2 kostek rosołowych warzywnych
-pomidor
-papryka czerwona
-puszka brzoskwiń
-imbir w proszku
-świeżo zmielony pieprz
-ostro-kwaśny sos
-mąka pszenna
-olej
-papryka ostra w proszku

Cebulę pokroiłam w małą kosteczkę wstawiłam na mały ogień na oleju. Dodałam po chwili trochę wody dusiłam pod przykryciem. Gdy cebulka była mięciutka dołożyłam pokrojoną w małe kawałki pierś i dalej dusiłam. Gdy kurczak nie był już surowy dodałam pokrojoną w kostkę paprykę i pomidora i dalej dusiłam :) Składniki puściły soki lecz dolałam jeszcze wywar rosołowy. Gdy wszystko ładnie się razem dusiło na wolnym ogniu do miseczki wlałam powstały rzadki sos i zagęściłam mąką pszenną wlałam to z powrotem i wymieszałam. Dodałam na oko imbir, pieprz, sos ostro-kwaśny, paprykę ostrą. Na końcu wrzuciłam do tego pokrojone w kostki brzoskwinie i odrobinę syropu z puszki. Chwilę jeszcze zostawiłam to na wolnym ogniu
Podałam to z ryżem, rodzince smakowało, nikt nie umarł(jeszcze ;)) więc bardzo polecam
Zrobiłam je dosyć pikantnie, lecz brzoskwinia łagodzi to i jedząc czujemy pikantność a po chwili słodycz brzoskwiń ;)

Smacznego :)


POZDRAWIAM ;*  
WESOŁYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH :)

 
 
 
 

8 komentarzy:

  1. Nie odważyłabym się na tatuaż. Świetny blog!

    vici-vicia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mój drugi tatuaż i nie ukrywam, że mam w planach kolejne ;)
      Dziękuje :)

      Usuń
  2. Genialne paznokcie! :) co zamierzasz po biologii? ;P bo sama zdaję ją w przyszłym roku i nie do końca wiem jakie studia. Może kosmetologia, dietetyka, fizjoterapia, pielęgniarstwo, ale mam ogromny mętlik w głowie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :) Wiesz, musisz dobrze pomyśleć co byś chciała w życiu robić. Bo to niewątpliwie decyzja rzutująca na Twoją przyszłość. Ja jutro oficjalnie kończę szkołę średnią o profilu gospodarczo-usługowym czyli krótko mówiąc kosmetologia. Lecz po zajęciach praktycznych jakie mieliśmy w szkole doszłam do wniosku, iż nie jest to co chcę robić w życiu, chcę to traktować jedynie jako hobby. Ale przydało mi się, ponieważ mogę np. sobie dorabiać robiąc paznokcie i sama dla siebie mam wiedzę kosmetyczną i biologii uczyłam się na rozszerzonym poziomie. Zdecydowałam się iść na pielęgniarstwo, szczerze to już mam zaplanowane jakie bym chciała specjalizację i wgl. :) Dużo się złożyło na moją decyzję.
      Po prostu pomyśl dobrze co najbardziej Cię interesuje, co chcesz robić, w czym jesteś dobra i też jaki zawód ma rację bytu
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Świetny profil, dlatego właśnie myślę o kosmetologii, jeśli nie dla innych to chociaż dla mnie, bo chciałabym umieć zadbać o siebie tak "profesjonalnie", ale niestety boję się, że brak mi zdolności manualnych, Twoje paznokcie to dla mnie marzenie! :) Do pielęgniarstwa ciągnie mnie od najmłodszych lat, jest to profesja, którą darzę niebywałym szacunkiem, ale boję się, że za kilkanaście lat, gdy już będę miała dziecko, będzie mogło zapomnieć o dodatkowych zajęciach takich jak np angielski, czy gra na instrumencie, sama wiem po sobie i widzę różnice między mną, a moimi koleżankami, zawsze fajnie jest móc zrobić coś dodatkowo dla samego siebie. A o jakich specjalizacjach myślisz? :)

      Usuń
    3. Nie masz się czego bać, praktyka czyni mistrza :) Bez przesady, są pewne niedociągnięcia w moich paznokciach, ale dziękuje :)
      A co do pielęgniarstwa, to chodzi Ci o zarobki? Fakt nie powalają na kolana i dlatego jest zapotrzebowanie na pielęgniarki, słyszałam nawet o stypendium motywacyjnym, które ma zachęcić do wyboru tego kierunku.
      Mam tego świadomość, że jak zdam maturę i studia to nie będę zarabiać kokosów, ale nie wyobrażam sobie innego zawodu dla mnie. Lecz gdy będę cały czas się kształcić, robić specjalizacje, kursy, szkolenia itp, to zawsze dodatki będę jakieś mieć do pensji.
      Myślę o specjalizacjach takich jak geriatria, opieka długoterminowa oraz anestezjologia i intensywna terapia :)
      Dzisiaj już oficjalnie skończyłam szkołę i tylko maturka przede mną :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    4. Dla mnie są świetne! :)
      Tak chodzi o zarobki, liczę że za parę lat pensje będą zaczynać się w okolicy 2000, a nie 1100(jak w przypadku mojej kuzynki);, bo przecież to taki piękny i odpowiedzialny zawód! Ja też nie widzę się za bardzo w niczym innym, ale pod żadnym pozorem nie chcę opuszczać Polski, znajomych i rodziny, bo wystarczy mi, że same studia wybieram daleko (Wrocław), a ty gdzie planujesz się kształcić? :) Życzę powodzenia na maturze :)

      Usuń
    5. Może się coś kiedyś zmieni, ale cóż się spodziewać jak to tylko Polska. Ja też nie zamierzam wyjeżdżać za granicę, pomimo że np. Niemczech zarabia się 3 razy tyle.
      Ja chcę studiować w Słupsku tu gdzie mieszkam, dlatego to jakieś udogodnienie, bo nie muszę nigdzie wyjeżdżać.
      Nie dziękuje, żeby nie zapeszyć :)

      Usuń

Każdy komentarz, zarówno pozytywny jak i negatywny jest dla mnie bardzo ważny i sprawia, że prowadzenie bloga jest jeszcze ważniejsze.
Dziękuje bardzo i serdecznie zapraszam do ponownego odwiedzenia bloga, w celu ułatwienia zapraszam do dołączenia do witryny jako obserwator
Pozdrawiam :)